Czy należy wyeliminować tłuszcze z diety, a zwiększyć ilość błonnika pokarmowego?

Większość z nas chce pozbyć się tłuszczu, ale czy powinniśmy eliminować go również z naszej diety? Każdy słyszał o zbawiennym wpływie błonnika na nasze ciało, ale co się stanie gdy dostarczymy go zbyt dużo?

Warto najpierw przyjrzeć się swojej diecie. Ile spożywam tłuszczów i jakiego są one pochodzenia? Często w dietach odchudzających ludzie starają się wyeliminować tłuszcze ze swojej diety, a przecież lipidy tak jak i inne składniki pokarmowe są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Eksperci międzynarodowych organizacji do spraw żywienia podają, że dla osoby dorosłej energia pochodząca z tłuszczów powinna wynosić 25-30%. Osoba na diecie redukującej wagę powinna zmniejszyć tą ilość do 25%.

Ważne jest też by w diecie przeważały tłuszcze roślinne, bo to właśnie one są źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT). NNKT zapobiegają zawałom, udarom, miażdżycy czy tworzeniu się kamieni żółciowych, pomagają usuwać „zły” cholesterol z ustroju, czyli ogólnie rzecz biorąc pomagają zachować nam dobry stan zdrowia. Ich niedobór powoduje groźne dla zdrowia konsekwencje, m.in.: upośledzenie funkcji narządów wewnętrznych, wzrost podatności na infekcje, nadciśnienie. Nie należy jednak przekraczać zalecanego dziennego spożycia tych kwasów, ponieważ skutki nadmiernego spożycia również mogą być groźne.

Co do ilości błonnika to jego dzienne spożycie zgodne z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia powinno wynosić 27-40g. Nie należy jednak przesadzać z jego ilością w diecie, bo zarówno niedobór jak i nadmiar może być szkodliwy. Dużo mówi się o zbawiennych dla naszego organizmu funkcjach błonnika:Ma on bowiem zdolność wiązania wody przez co zwiększa objętość treści pokarmowych w jelicie cienkim, pobudza funkcje żucia, wydzielania śliny działającej ochronnie na zęby, buforuje nadmiar kwasu solnego w żołądku, wpływa na wydzielanie hormonów przewodu pokarmowego (gastryn), wpływa na zwiększone wydzielanie soków trawiennych, pobudza ukrwienie jelit, wpływa na perystaltykę jelita grubego poprzez drażnienie jego ścian, chroni przed zaparciami, uchyłkowatością jelit, polipami, żylakami odbytu czy chorobą nowotworową, a także zmniejsza wartość energetyczną diety i daje uczucie sytości.

Pamiętać jednak należy, że zbyt duża ilość błonnika może powodować podrażnienia jelit i biegunki. Ponadto obniża wchłanianie wapnia, żelaza i cynku, a także tłuszczu przez co zmniejsza przyswajanie witamin w nim rozpuszczonych. Zbyt duże spożycie błonnika nie jest wskazane również w pewnych chorobach, takich jak: niedokrwistość, choroby układu kostnego czy przewodu pokarmowego (zapalenie żołądka, jelit, trzustki czy dróg żółciowych). Podsumowując: Należy zachować umiar i nie przekraczać zalecanych norm żywieniowych. Starać się, aby tłuszcze które wybieramy były tłuszczami roślinnymi, nie przekraczać ilości lipidów, ale też nie eliminować ich zupełnie, a także wzbogacać dietę w błonnik, również pamiętając o zaleceniach ekspertów.