Zimą gorzej się czujemy. Sprawdź, jak walczyć z depresją sezonową

Apatia i gorsze samopoczucie w czasie zimy są głównie związane z tym, że w chłodnej połowie roku dociera do nas mniej światła słonecznego, a dzień zaczyna się później i kończy wcześniej. Przez to, gdy się budzimy, jest jeszcze ciemno, a ciągu dnia zmrok zapada dość szybko. Ujemna temperatura jednak także nie sprzyja dobremu samopoczuciu.

– Faktycznie znaczenia mają i temperatura, i brak słońca – mówi psycholog Maria Rotkiel, która główną przyczynę obniżonego nastroju widzi jednak w czym innym.

– Nasze gorsze samopoczucie w taką pogodę głównie wynika z tego, że podziwiamy piękne widoki z domu, natomiast rzadziej z tego domu wychodzimy – mówi pani psycholog. – Oczywiście na nasz układ nerwowy i hormonalny ta pogoda ma wpływ, więc może być tak, że mniej nam się wydziela różnych substancji odpowiedzialnych za dobry nastrój, a trochę więcej wydziela nam się tych, które są odpowiedzialne za poczucie apatii i zmęczenia – dodaje.

Zdaniem Rotkiel najważniejszy jest ruch i rezygnując z niego zimą, popełniamy bardzo duży błąd.

– Jest zimno, więc to jest dla nas taki komunikat: siedzę w domu pod kocem, natomiast nic tak źle nie robi na nasze samopoczucie psychiczne jak brak aktywności – mówi psycholog. – W momencie, kiedy odczuwamy silną apatię, obniżenie poziomu energii, należy nawet nie pić kolejnej kawy, tylko wyjść na krótki spacer – dodaje.

Nie narzekajmy

Mroźna, zimowa pogoda sprzyja narzekaniu, przez co stan naszego samopoczucia może się jeszcze pogorszyć. Zdaniem Rotkiel ważna jest samoświadomość i poznanie swojego organizmu.

– Brak naszej uważności i dbałości o swoje samopoczucie sprawia, że pewne stany intensyfikujemy – mówi. – Budzimy się w gorszym nastroju, bo ciemno, bo zimno, bo mroźnie i nam się nie chce. Nie chce nam się wyjść na spacer, nie chce nam się wielu rzeczy zrobić, więc ich nie robimy. No i mamy np. weekend i tak się snujemy po domu, w sumie bez żadnego pomysłu, bez żadnego planu, zaczynamy marudzić. Jak zaczynamy marudzić, to się utwierdzamy trochę w takim samopoczuciu, że jest niefajnie i czujemy się coraz gorzej.

Najważniejsze to mieć plan i pomysł na zimową pogodę.

– Musimy mieć świadomość tego, że tak naprawdę nasze samopoczucie w głównej mierze intensyfikuje to, co my robimy – mówi Rotkiel. – Jeżeli potrafimy to przełamać i utrzymujemy pewien poziom aktywności, nie marudzimy, tylko szukamy jakiegoś pomysłu na ten mroźny dzień, to naprawdę on minie nam w bardzo dobrym nastroju – dodaje.