Tak bardzo koncentrujemy się na tym, co jemy (albo czego nie jemy), że często zapominamy o piciu. Tymczasem to właśnie płynów zaczyna brakować nam najszybciej, co niekorzystnie odbija się na naszym organizmie.
Pić, czy nie pić?
Ile zatem powinniśmy dostarczyć naszemu organizmowi płynów dziennie? Dorosła osoba, umiarkowanie aktywna fizycznie, powinna wypijać 1,5-2 litry wody dziennie, a w czasie upałów nawet do 3,5 litra. Dziecko powinno pić tyle, ile chce, choć generalnie przyjmuje się, że dziecko ważące do 10 kg potrzebuje mniej więcej 100 ml płynów na swój każdy kilogram, dziecko ważące do 20 kg – litr + dodatkowo 50 ml na każdy kilogram, powyżej 20 kg – półtora litra + 20 ml na kg masy ciała.
Czym grozi utrata wody?
Zapotrzebowanie na płyny wzrasta nie tylko w czasie upału i przy zwiększonym wysiłku fizycznym, ale także wówczas, gdy mamy gorączkę, biegunkę albo wymiotujemy. Wówczas najłatwiej doprowadzić do odwodnienia organizmu. Objawy odwodnienia zależą od stopnia niedoboru wody. W lekkim odwodnieniu napięcie naszej skóry i jej kolor są w normie, a śluzówki suche; w średnim – napięcie skóry obniża się, staje się ona blada, śluzówki są suche; przy ciężkim odwodnieniu z utratą masy ciała 12-15% napięcie skóry i kolor są znacznie obniżone, a śluzówki stają się szare i lepkie. Dopiero po utracie ponad 4 litrów płynów dochodzi do zmniejszenia się objętości krwi i zaburzeń pracy serca. Zaburzeniu ulega również termoregulacja i wzrasta temperatura ciała. Przy utracie 5-10 litrów – zmniejsza się wydzielanie moczu. Zatrzymane zostaje usuwanie z organizmu związków azotowych i nieazotowych, powstających z przemiany materii. Rośnie poziom mocznika we krwi oraz poziom kreatyniny.
Czym można nawodnić organizm?
Nasz organizm nawadniamy płynami w różnej postaci: herbaty, kawy, naparów ziół, soków, zup, napojów bezalkoholowych i alkoholowych lub mleka. Jednak głównym składnikiem każdego płynu jest woda. Wraz z wodą dostarczamy ustrojowi niezbędnych składników mineralnych. Ich zawartość zależna jest od typu wody. Szczególnie cenne składniki mineralne występujące w wodzie to wapń i magnez. Tych właśnie składników najczęściej brakuje w naszej diecie. Na rynku dostępne są różne typy wód, o różnym składzie. Nie każda woda w butelce jest wodą mineralną. Wśród wód spotykanych na rynku można wyróżnić naturalne wody mineralne, wysoko-, średnio- i niskozmineralizowane, naturalne wody źródlane i wody mineralizowane (stołowe). Dostępne są również wody lecznicze, ale ich stosowanie powinno być skonsultowane z lekarzem.
Co na to Minsterstwo Zdrowia?
Wody mineralne różnią się składem minerałów, mają też różne właściwości. Wg Ministerstwa Zdrowia stopień mineralizacji powinien wyznaczać nazwę wody:
– woda mineralna niskozmineralizowana – w której suma składników mineralnych nie przekracza 500 mg/l (z niską zawartością sodu),
– woda mineralna średniozmineralizowana – w której suma składników mineralnych mieści się w przedziale 500-1000 mg/l (mało sodu, dużo chlorków wapnia),
– woda mineralna wysokozmineralizowana – w której suma składników mineralnych przekracza 1500 mg/l (polecana sportowcom i osobom ciężko pracującym).
Skąd czerpie się wodę?
Wody mineralne pochodzą z udokumentowanych zasobów podziemnych. Są czyste pod względem mikrobiologicznym i chemicznym. Muszą mieć stały skład, który podaje się na etykiecie butelki. Wody źródlane natomiast zawierają do 500 mg/l składników mineralnych i skład ten może ulegać wahaniom. Jest to również woda mikrobiologicznie i chemicznie czysta, pochodząca z udokumentowanych zasobów podziemnych. Woda stołowa powstaje po zmieszaniu wody źródlanej z wodą mineralną. Może mieć też dodane sole lub inne składniki mineralne.
Woda lecznicza charakteryzuje się natomiast silnym stężeniem jednego lub kilku składników mineralnych (solanki, szczawiany, wody siarczkowo- siarkowodorowe).
Przeciętnemu Polakowi brakuje około 100 mg magnezu i 200 mg wapnia w codziennej porcji pożywienia. Picie dużych ilości kawy i herbaty wypłukuje magnez z tkanek oraz narusza równowagę pierwiastków w tkankach. Woda może te braki wyrównywać, jeśli zawiera 50-100 mg magnezu i powyżej 150 mg wapnia w 1 l.
Woda kranowa nie jest zbyt smaczna, bo dodaje się do niej chlor. Jest jednak rygorystycznie kontrolowana, a więc nie powinna zawierać więcej zanieczyszczeń, niż przewidują normy. Jej smak jak i jakość zależą od rejonu kraju, a także od stanu rur w konkretnych budynkach. Jeśli chcesz pić wodę kranową, to raczej przegotowaną!
Tu i ówdzie pokutujące jeszcze przekonanie, że najzdrowsza jest woda ze studni, można już niestety włożyć między bajki. Są one zazwyczaj pozbawione kontroli sanitarnej – na ogół zawieraja najróżniejsze zanieczyszczenia od bakterii po substancje pochodzące z nawozów sztucznych.
Którą wodę wybierać gazowaną czy niegazowaną? Zależy to tak naprawdę od naszych preferencji smakowych, choć należy pamiętać, że gazowana zawiera dwutlenek węgla, który wywołuje nadkwasotę i wzdęcia.
Zatem, moi drodzy, miejcie zawsze pod ręką butelkę wody nie tylko po to by ugasić pragnienie, ale również by zadbać o kondycję Waszego organizmu!