Śmigiem przez miasto!

Nadchodzi lato i wszędzie aż huczy od przepisów na sprawdzone diety-cud, a kluby fitness kuszą nas szeroką ofertą zajęć i promocyjnymi karnetami na siłownię. Słuchając tego drapię się po głowie. Czy naprawdę te piękne słoneczne dni, które funduje nam teraz matka natura chcemy spędzić pedałując na rowerze zamknięci w czterech ścianach?

Mój sposób na dążenie do wymarzonej figury (patrz wyglądać dobrze w bikini w sezonie letnim) znalazłam kilka tygodni temu. Wszystko zaczęło się od wygrzebania porzuconych wiele lat temu łyżworolek. Dziś nie wyobrażam sobie innego sposobu dotarcia do pracy, niż właśnie na rolkach. Już po tygodniu poczułam się lekko i przyjemnie, i chyba bez końca mogłabym wymieniać zalety uprawiania tego sportu.

Jeżdżąc na rolkach nie tylko przyjemnie spędzamy czas, ale przede wszystkim spalamy tkankę tłuszczową (nawet 500 kalorii w ciągu godziny). Ponieważ sport ten wykonujemy zawsze na świeżym powietrzu, organizm doskonale się dotlenia, wzrasta nasze dobre samopoczucie- w czasie wykonywania aktywności fizycznej produkujemy tzw. hormon szczęścia, czyli endorfinę. Co ważne, gdy nasz organizm wyprodukuje już wcześniej wspomnianą endorfinę, nie będziemy mieli ochoty na słodycze, po które sięgamy często właśnie w celu poprawienia sobie nastroju 🙂

Czy muszę jeszcze kogokolwiek przekonywać do porzucenia dusznych autobusów, aut i tramwajów? Ruszajmy śmigiem przez miasto- na rolkach!


Autor: Bialas