Dietą w zaparte

Zaparcia to wstydliwy problem wielu z nas. Może on dotknąć każdego biednego i bogatego, kobietę i mężczyznę. Zatruwa życie raz na jakiś czas lub dokucza przewlekle, jednak nigdy nie jest mile widziany.

Zaparcie może spotkać każdego

Kiedy możemy uznać, że ten problem trafił się i nam? Według definicji zaparciem czynnościowym nazywamy długotrwałe (mniej niż 3 wypróżnienia tygodniowo) zatrzymywanie stolca w wyniku słabych ruchów perystaltycznych jelita grubego z uczuciem niepełnego wypróżnienia lub nasilonego parcia. Gdzie popełniliśmy błąd, że dotknęło to nas? Przyczyny zaparć mogą być różne. Najczęstszą z nich jest nieodpowiedni sposób odżywiania. Do zaparcia usposabiają zarówno nieregularne spożywanie posiłków jak i mało urozmaicony skład pokarmów, szczególnie jeśli dużym łukiem omijamy warzywa, owoce i produkty zbożowe na rzecz fast-foodów i słodyczy. Serwujemy wówczas naszemu biednemu organizmowi tak zwaną dietę ubogoresztkową. Jednak to nie jedyna możliwa przyczyna. Jeśli fundujemy sobie siedzący tryb życia, dokuczają nam żylaki odbytu (hemoroidy), nadużywamy środków przeczyszczających, leków porażających lub zwalniających perystaltykę jelit – wówczas nasze jelito grube „głupieje” i możemy z dużym prawdopodobieństwem założyć, że zaparcie to jednak nasz problem. Jeśli wszystkie wyżej wymienione przyczyny nas nie dotyczą a zaparcia jednak nas męczą to należy rozważyć wizytę u lekarza, gdyż może być to objaw niektórych chorób takich jak: niedoczynność tarczycy, nadczynność przytarczyc lub choroba Hirschsprunga.

Zwalcz zaparcie odpowiednią dietą

Skoro już wiemy co i dlaczego nam dolega pora na podjęcie walki z tym problemem. Po pierwsze i najważniejsze – zmieniamy dietę. Eliminujemy z niej produkty zapierające czyli: biały ryż i kleiki ryżowe, kaszę manną, kakao, wytrawne czerwone wino, czekoladę, gotowaną marchewką, kisiele, białe pieczywo, pieczywo cukiernicze, czereśnie, banany, groch, fasolę, tłuste wędliny i mięsa i oczywiście fast-foody To co można jeść? Generalnie wszystko co zawiera błonnik, szczególnie nierozpuszczalny, w jak największych ilościach, choć wprowadzany do diety stopniowo. Zaprzyjaźniamy się z otrębami pszennymi i gruboziarnistymi produktami zbożowymi, jak kasza gryczana, kasza jęczmienna, graham, pieczywo razowe, pieczywo chrupkie. Zaleca się 2 – 3 razy dziennie po łyżce otrąb jako dodatek do jogurtów, surówek lub potraw mielonych. Gdy zamarzą się nam ryż lub makaron to tylko pełnoziarnisty. W dowolnych ilościach można spożywać surowe warzywa – polecane są papryka i buraki oraz owoce – szczególnie należy uwzględnić owoce suszone jak: śliwki, rodzynki, morele i figi. Należy jednak pamiętać, że błonnik wiąże duże ilości wody i składników mineralnych, dlatego zaleca się zwiększenie spożycia produktów bogatych w wapń np. żółty ser, jogurty , kefiry oraz ilości dostarczanych płynów do co najmniej 2 litrów na dzień. W przypadku dużej ilości błonnika w diecie początkowo mogą wystąpić wzdęcia i lekkie bóle brzucha.

Oprócz produktów bogatych w błonnik warto także sięgnąć po inne również mające korzystne działanie na perystaltykę jelit np. miód, jogurt, kefir, śmietanka, świeżo ukwaszone mleko, wody mineralne gazowane, kompoty z suszonych śliwek, soki owocowe i owocowo-warzywne, koktajle owocowe. Warto także wzbogacić nieco dietę w tłuszcze takie jak masło, oliwę z oliwek, oleje dodawane do surówek oraz siemię lniane, buliony, rosoły i potrawy ostro przyprawiane. Dobry rezultat daje pół szklanki przegotowanej chłodnej wody z miodem lub namoczone suszone śliwki albo łyżeczka masła lub oliwy na czczo.

Ruszaj się!

Warto jednak pamiętać, że dieta to nie wszystko. Duże znaczenie ma także aktywność fizyczna, szczególnie ćwiczenia na mięsnie brzucha, jazda na rowerze, pływanie oraz biegi. Długotrwający stres również może się przyczyniać do wystąpienia zaparć, dlatego należy zadbać o dobre samopoczucie, pozwolić sobie na chwilę relaksu raz na jakiś czas.